Na początku chciałbym podziękować załodze Kolba.pl za duży rabat. Dzięki temu miałem okazję kupić i pobawić się bardzo ciekawym nożem od Benchmade. Jest to pierwszy nóż tego producenta, jakim mogłem dłużej popracować. Jakby tego mało, nóż jest ze stali S90V.
Dokładny model noża to: Benchmade 15017-1 HUNT Hidden Canyon Hunter. Jest to zmodyfikowana wersja znanego już modelu, który wychodził w stali S30V i okładzinach z drewna. ( Kiedyś kupię do kolekcji 🙂 )
Kilka suchych faktów ze strony dystrybutora:
Profil głowni: Drop Point
Twardość stali: [HRC]59-61
Typ noża: stała klinga – full tang
Typ stali nierdzewna – S90V (CPM-420V)
Materiał okładzin: laminat Richlite
Materiał pochewki: tworzywo sztuczne Boltaron
Odporność na korozję: wysoka
Odporność na stępienie: bardzo wysoka
Typ szlifu: płaski
Długość całkowita [mm]: 163
Długość głowni [mm]: 71
Grubość głowni [mm]:3
Masa [g]: 88
Nóż został zaprojektowany z myślą o myśliwych. Jednak 163mm długości całkowitej idealnie sprawdzi się w miejskim i nie tylko EDC. Jak już pewnie wiecie jestem fanem małych noży o konstrukcji full tang. Ten nóż wpisuje się w moje upodobania w 100%. Samo wykonanie na najwyższym poziomie. Szlify równe, spasowanie okładzin rewelacyjne. Nie mogę nic zarzucić w tym temacie, Benchmade umie robić dobre noże. Na rękojeści mamy laminat Richlite mocowane do trzpienia śrubami. Richlite to wytrzymały laminat produkowany z przetworzonego papieru nasyconego żywicą oraz naturalnej masy celulozowej. Dodatkowo mamy przekładki z pomarańczowego G10.
Kształt rękojeści został przemyślany i użytkowanie jest porostu wygodne. Nie jest to takie oczywiste w przypadku małych konstrukcji. Kształt główni drop point to także klasyka gatunku, praca takim nożem pasuje większości użytkownikom. Oczywiście znajdą się fani innych rozwiązań, jest to rzecz gustów. Do ciekawszych rzeczy jakie zostały zawarte w projekcie należy zaliczyć podwójny jimping. Pomaga to podczas pracy mokrym narzędziem. Przyda się myśliwym w czasie patroszenia zwierzyny lub fanom buschcraftu przy precyzyjnej pracy w drewnie.
Nóż jak już wspomniałem został wykonany ze stali S90V. Jest to najbardziej zaawansowany typ stali nierdzewnej produkowanej technologią CPM przez firmę Crucible Materials. Łączy w sobie cechy S60V oraz S30V. Odporność na ścieranie na poziomie S60V (CPM440V), natomiast udarność i odporność na korozję podobna do S30V. Ze względu na wysokie koszty materiału i bardzo pracochłonną obróbkę mechaniczną stosowana jest tylko w limitowanych seriach najdroższych noży oraz w modelach wykonywanych ręcznie na zamówienie. Czy naprawdę jest warta swojej ceny? Moim zdaniem TAK. Nóż przyjechał piekielnie ostry, dzięki nowej myśli producenta: ,,Select Edge”. Wyprowadzenie KT naprawdę robi wrażenie. Więcej możecie dowiedzieć się z materiałów producenta (link). Sposób ostrzenia oraz jakość stali sprawiła, że ostrość do tej pory jest naprawdę dobra. Pracowałem tym nożem w kuchni, drewnie i nie zauważyłem drastycznego spadku agresywności po tych kilku miesiącach. Porównując do M390, według mnie S90V jest lepsza. Zaznaczam, że to całe porównanie to trochę jak zestawienie BMW M3 z jakimś modelem Ferrari. Nie sprawdzałem udarności i nie mam zamiaru, po prostu szkoda mi narzędzia. W internecie można znaleźć wiele materiałów na ten temat i nikogo już nie dziwi, że coś za coś. Jak chcesz mieć nóż do podważania wybierz 1095, NCV1 i będziesz zadowolony. Jednak nie narzekaj na rudą i stosunkowo krótkie trzymanie ostrości. Świat nie jest sprawiedliwy i musimy czasem wybierać to co jest lepsze dla naszej osoby. Ja od jakiegoś czasu już zrozumiałem, że nóż służy do cięcia.
Z biegiem czasu co raz gorzej jest mi opisywać noże z wiekszą dokładnością. Może macie jakieś pomysły lub zachcianki, na jakie aspekty miałbym zracać uwagę ? Jestem typowym użytkownikiem produktów. Coś jest dobre i mogę Wam to polecić, albo nie. Nie mam zamiaru rozpisywać się bez końca.
Nagrałem Wam krótki film prezentujący nóż. Czasem obraz potrafi zastąpić tysiąc słów.
Do noża została dołączona pochewka wykonana z Boltaronu. Tworzywo przypomina Kydex. Moim zdaniem jest to najsłabszy punkt tego zestawu. Pochewka została zrobiona w średni sposób, chociaż spełnia swoje zadanie. Przyzwyczaiłem się do lepszej jakości jaką oferuję Piotr Okoński. Co tu dużo gadać, nóż trzyma się, ale nie klika. Moim zdaniem pochewka jest słaba z czasem ją zmienię. Brakuje mi w niej jakiegoś sposobu montażu na pasku… Trochę mnie to dziwi, że producent z góry skazał nas na noszenie noża w plecaku lub kieszeni. Nie dołożył chociaż tek loka, na szczęście otwory w pochewce są kompatybilne.
Produkt dodatkowo objęty jest dożywotnią gwarancją, co także jest dodatkowym walorem. Jeżeli jesteś zainteresowany zakupem noży Benchmade, warto zgłosić się do chłopaków z Kolby. Sklep jest oficjalnym dystrybutorem, co gwarantuje nam pewność podczas zakupu i ewentualny serwis. Czy polecam? Tak, chociaż daję minusa za pochewkę. To naszczęście można zmienić. Koszt nie jest mały bo regularna cena na dzień 12.09.2021 wynosi 739zł. Czy to dużo ? Myślę, że nie, jeżeli zależy Ci na materiałach premium. Z drugiej strony Mora kosztuje średnio ~50zł i także zrobi robotę. Zostawiam Was z tym odwiecznym dylematem…
2 odpowiedzi na “Sprawdzamy motyla w akcji… Benchmade 15017-1 Hidden Canyon Hunter”
Spoko recka. Często się nim bawiłem. Niestety dla mnie najlepszy nóż to po prostu scyzoryk. Fajny treściwy artykuł. Pozdrawiam Tomek Leśni Ludzie
Ojj ja z kolei kocham małe noże, ale ze stałą głownią. Pozdrawiam Robert